Geoblog.pl    cariatyda    Podróże    Pieniny, Beskid Sądecki, Tatry 2007    Przehyba
Zwiń mapę
2007
15
sie

Przehyba

 
Polska
Polska, Przehyba
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 29 km
 
Rano opuściłam gościnne progi "Durbaszki". Celem dnia było schronisko na Przehybie. Co nie było taką prostą sprawą z ogromnym worem i upałem. Kierowca busa w Jaworkach nie mógł się nadziwić, że sama idę i to z takim wielkim plecakiem. Na podejście wybrałam szlak zielony ze Szczawnicy. Bardzo widokowy w swojej pierwszej części. Najpierw prowadzi bowiem przez liczne przysiółki nad Szczawnicą i w końcu umożliwia spojrzenie nad Pieninami na Tatry. W drugiej części nie mniej ciekawy- biegnie zalesionymi szczytami, wąską ścieżką, z nielicznymi punktami widokowymi. Szlak jest dość nieuczęszczany i przy skrzyżowaniu z drugą stokówką, pod Łysinami bardzo słabo oznaczony. Świadomie wybrałam jednak przejście kawałek tą drogą do sąsiedniego szlaku niebieskiego, trochę łagodniejszego. Poziomy bieg stokówki pozwolił trochę odciążyć plecy i nogi. Upał był wykańczający, a do tego roje much bzyczące denerwująco nad głową...
Na szlaku niebieskim trochę większy ruch. Co i rusz ktoś mnie albo pocieszał, że już niedługo albo się wielkiemu plecakowi dziwił. Samotna dziewczyna na szlaku to jednak nadal dziwna rzecz dla niektórych. Chociaż, z drugiej strony i ludzi się pozna, i trochę pogada. Jest do kogo usta otworzyć i czasami się pośmiać można.
Przehyba została osiągnięta w końcu około godziny 16.00. Znajome schronisko, maszt telewizyjny, znajome widoki. Prawie jak w domu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 81 wpisów81 8 komentarzy8 288 zdjęć288 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
09.03.2009 - 12.03.2009
 
 
17.10.2008 - 19.10.2008
 
 
15.08.2008 - 17.08.2008