Najbardziej wyczerpujący dzień pod względem zwiedzania. No ale studia turystyczne zobowiązują, trzeba poznać jak najwięcej, żeby potem móc wybrać co chcemy pokazać innym. Więc były i kościoły (Bernardynów, św. Anny, katedra św. Stanisława, św. Ducha, św. Trójcy, św. Teresy...) i cerkwie (Spaska, Patnicka, św. Ducha...) i miejsca związane z wieszczami (Muzeum Mickiewicza, dom Słowackiego, zaułek Literatów...) i z historią Litwy (wzgórze zamkowe, uniwersytet, stary rynek...) i wiele wiele innych. Po całym dniu trudno było sobie właściwie przypomnieć, co gdzie i jak.
Co warto zobaczyć? Na pewno kościół św. Piotra i Pawła na Antakolu- dla wspaniałego stiukowego wystroju. Robi wrażenie. Katedrę na głównym placu- za swój monumentalizm. Warto wjechać kolejką za 1lt na wzgórze zamkowe- trochę emocji i fajne widoki z góry a wszystko w samym centrum. Obowiązkowo kościół św. Trójcy i Ostrą Bramę a tuż obok cerkiew św. Ducha. A jeśli komuś znudzi się barokowy przepych niech zajrzy do kościoła Bernardynów- totalne zaskoczenie w porównaniu z innymi świątyniami.
Na wieczór polecam artystyczną dzielnicę Zarzecze (Uzupio), która jest niezależną republiką i posiada własną konstytucję. Podobają mi się zwłaszcza punkty: człowiek ma prawo kochać kota i opiekować się nim, czy człowiek ma prawo umrzeć, ale nie ma takiego obowiązku. (Więcej: http://popish.blox.pl/2008/01/Konstytucja-Republiki-Zarzecze.html ). Most na Wilejce- brama Zarzecza ma też wyjątkowe znaczenie- "porasta" go kilkaset kłódek. Lokalna tradycja nakazuje parom świeżo po ślubie pozostawiać tutaj własną. W knajpie tuz obok zbiera się co jakiś czas przy piwku parlament dzielnicy, mieliśmy akurat okazję tego wieczora obserwować naradę :)